niedziela, 29 stycznia 2012

Jagnięcina- królowa mięs, tak droga w Polsce, tak polularna w UK

Niedziela, najbardziej znienawidzony przeze mnie dzień tygodnia. Bo znowu trzeba...lecieć z dzieckiem do supermarketu [zapomniało o kredkach do pracy domowej], odwiedzić natarczywych znajomych, którzy czyhają od tygodnia jak tylko pojawimy się na Skype, etc, etc...Każdy zna. Niedziela jest najgorsza, kiedy nie ma pogody. Moja druga połowa ogląda filmy wędkarskie od południa, leniwie rozparłszy się na kanapie, dzieci co chwile zawracają głowę, nie wiedząc jak zabić nudę...a ja? Ja postanawiam wyjść z marazmu rodzinnego i upiec pieczeń jagnięcą.

Jagnięcina jest bardzo powszechnym mięsem na wyspach, pierwsza po wołowinie o ile nie przed nią. W UK istnieje wiele miejscowych ras owiec, ciągle uszlachetnianych, ze względu na jakość mięsa i brak charakterystycznego dla owiec ras wełnistych, zapachu owczego łoju. Rasy takie jak Leicester, Greyface Dartmoor czy Suffolk są hodowane z przeznaczeniem na najlepszej jakości produkty mleczne czy mięsne. Hodowla owiec w UK ma pierwszoplanowe znaczenie gospodarcze i ciągle rośnie. Anglicy mają wiele sposobów na podawanie tego pysznego mięsa...z sosem miętowym, z dżemem cebulowym, najczęściej w formie kotletów z kostką. Ja ze swojej pieczeni wykroiłam 4 kotlety a z reszty będzie jednak pieczeń!!





UDZIEC JAGNIĘCY PIECZONY Z ZIOŁAMI [W CAŁOŚCI]
  • dwa porządne, po około1.5- 2 kg udźce jagnięce
  • trzy rodzaje ziół w doniczkach lub świeżo ściętych co o tej porze trochę trudne, czyli rozmaryn, mięta i tymianek
  • 3 główki czosnku obrane i podzielone na ząbki, im mniejsze ząbki tym lepsze, więc nie kupujemy ogromnych głów
  • 2 średnie cebule
  • 20 dkg słoniny
  • 5 l dobrego wywaru mięsnego, najlepiej z kości szpikowych i warzyw do rosołu bez kapusty
  • sól, pieprz grubo mielony albo lepiej utłuczony pieprz kolorowy
  • Potrzebny będzie również rękaw do pieczenia oraz ostry nożyk do nakłuwania mięsa.


Pomysł na świąteczną  dla czteroosobowej rodziny, genialny! Jagnięcinę owszem ciężko zepsuć ale jak każde delikatne mięso nie lubi nadmiaru przypraw.
Zaczynamy od wywaru. Zagotowujemy wywar z dodatkiem pęczka mięty i tymianku. Cebule obieramy i opalamy nad gazem na bardzo ciemno. Wrzucamy do wywaru. Teraz zabieramy się za udźce. Należy je umyć, wysuszyć i natrzeć niewielką ilością soli morskiej, w zależności od tego czy soliliśmy wywar. Jeśli soliliśmy jak rosół udźców już nie solimy. 

Obieramy czosnek, dzielimy na ząbki. Gałązki rozmarynu odrywamy od głównej łodygi i dzielimy na 4 części każdą, powinny mieć dł około 2 cm. I teraz zabawa-:) każdy udziec nakłuwamy około 20 razy ostrym nożem na ok 1.5 cm. W otworki wkładamy po kawałku gałązki rozmarynu i po ząbku czosnku. Pieczeń powinna wyglądać jak świąteczna pomarańcza naszpikowana goździkami. Wkładamy ją ostrożnie do wywaru, uprzednio przestudzonego i siedzi sobie grzecznie całą noc. Jeśli nie mamy tyle czasu, dajmy jej choć 4 godziny.
Rano wyciągamy mięso z wywaru, kładziemy na papierowym ręczniku i lekko osuszamy. Posypujemy pieprzem z każdej strony. Wkładamy do leżącego na blasze rękawa do pieczenia i szczelnie zamykamy!! 

Pieczemy w temperaturze 170 st C 1/2h a następnie folię rozcinamy [dlatego blacha] i pieczemy jeszcze pół godziny do zrumienienia mięsa. Ja w tym czasie dorzucam do pieczeni lekko podgotowane połówki ziemniaków lub surowe ziemniaki Rooster, które pieką się jak szatan w mgnieniu oka. Pachną ziołami i nabierają smaku mięska. Z czym pieczeń jagnięca? Obowiązkowo na wyspach z cebulowym chutneyem, z kieliszkiem dobrego czerwonego Medoc-:) A przede wszystkim z przyjemnością.

KOTLETY JAGNIĘCE Z KOSTECZKĄ




  • kotlety jagnięce z kostką lub bez ale z reguły sprzedawane są z kostką- doświadczenia własne-:)
  • czosnek- 1 ząbek na kotlet
  • rozmaryn- gałązka na kotlet
  • oliwa- po łyżce oliwy na kotlet sól, pieprz
  • Masełko ziołowe:
  • po łyżce masła na kotlet
  • zioła- najlepiej świeże:
  • rozmaryn, cząber, tymianek-nie za dużo, żeby smak masła nie zabił smaku delikatnej jagnięciny
  • ząbek czosnku 




  • Najpierw marynata: Rozgniatamy dłonią lub nożem czosnek. W miseczce mieszamy razem sól, z pół łyżeczki, pieprz, czosnek, rozmaryn oraz oliwę, mieszamy razem i taką marynatą smarujemy porządnie kotlety. I do lodówki na min. 2 godzinki- u mnie stały od rana-:) W międzyczasie robimy masełko z usiekanym i roztartych w dłoniach ziół, dodajemy czosnek, masełko- ale takie prawdziwe, mieszamy. całość kładziemy na folię spożywczą- u mnie to był woreczek śniadaniowy-:), robimy wałeczek grubości ok 2 cm i wkładamy na min 2 godzinki do lodówki lub do zamrażarki na ok pół godziny. Kotlety wyciągamy z marynaty, lekko ja ściągamy nożem, wrzucamy- i teraz dowolność...na grill, na patelnię grillową, na zwykłą patelnię, smażymy z obu stron. W zależności od grubości kotleta- ok. 3-5 minut z jednej strony. Ja po usmażeniu jednej strony i przewróceniu, położyłam na smażący się kotlet gałązkę rozmarynu. Podawałam z salsą z pomidorów i chlebkiem focaccia ale można z pieczonymi ziemniakami, z ryżem...dowolność-:) Górę posypałam uprażona natka z pietruszki- 2 łyżki mąki, szczypta proszku do pieczenia, łyżka oliwy i natka z pietruszki. Natkę wrzucamy do wymieszanej z proszkiem maki, otrzepujemy i kilka sekund smażymy na rozgrzanym porządnie tłuszczu. Odsączamy. Może być coś piękniejszego na talerzu??????????
    Nie posiadam własnych zdjęć tej potrawy. Foto pochodzi z http://www.cooknutri.com. Polecam.




     

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz